Crowdsourcing w polskiej Wikipedii zdefiniowany jest jako „czerpanie wiedzy, pomysłów i inspiracji ‚z tłumu’, a więc zwykłych ludzi”, co generalnie zgadza się z intuicją większości ludzi. Ale jak popatrzymy na bardziej precyzyjny opis na tej samej stronie, wyłaniający się obraz zaczyna być trochę mętny:
- Firma posiada problem
- Firma dzieli się problemem online
- Internauci proszeni są o podanie rozwiązań
- Internauci przedstawiają rozwiązania
- Internauci weryfikują i odrzucają rozwiązania
- Firma nagradza internautów, których rozwiązania zostały wyróżnione
- Firma wprowadza wybrane rozwiązania
- Firma czerpie zyski
Dlaczego? Otóż ten sam proces, który nosi niewdzięczną nazwę crowdsourcing, zwykło się w środowiskach biznesowych i naukowych nazywać „otwartą innowacją”. Firmy zbierające przez internet od ekspertów z całego świata rozwiązania poważnych problemów technologicznych jak np. Innocentive czy NineSigma do niedawna „otwartość” miały wypisaną grubym drukiem na każdej stronie. Ale tak na dobrą sprawę otwartość w tym przypadku jest znikoma (co napisano zresztą na Wikipedii pod hasłem „Open Innovation”: „Poza podobieństwem nazw, Open Innovation nie wiele ma wspólnego z modelem open source (…)”).
Jak się to ma do otwartej nauki? Ano tak, że bardzo często usiłuje się u nas w Kraju sprowadzić otwartość w nauce do tego samego poziomu co crowdsourcing. W miłościwie nam panującej nam histerii na wielkie i modne słowa (typu otwartość) wdrożenie poczty elektronicznej na naszych uczelniach i w instytucjach naukowych uznane by zostało za poważny krok z stronę otwartej nauki, bo przecież naukowcy mogą już do siebie pisać emaile i wysyłać szkice publikacji…
Otwarta nauka to udostępnienie bez zbędnych ograniczeń pełnej dokumentacji badań naukowych (np. w formie publikacji udostępnionej na jednej z licencji Creative Commons, otwartego kodu źródłowego) w trakcie ich prowadzenia, lub po. Jeśli naukowiec ma swoją stronę w internecie, na której jest zgrubnie opisana tematyka jego badań oraz adres email – nie nazywajmy tego otwartością.